W niezwykłych obiektach związanych z uroczystością wręczenia polskiemu królowi Orderu Świętego Ducha kryje się zaskakująca historia. Zajrzyjmy za jej kulisy podczas zwiedzania wawelskiej wystawy.
W dniu 24 maja 1674 roku hetman wielki koronny Jan Sobieski, pogromca Turków w bitwie pod Chocimiem (11 listopada 1673), został wybrany królem. Jego autorytet i sława rosły już od dłuższego czasu, odkąd Ludwika Maria Gonzaga, energiczna i przewidująca „żona dwóch Wazów”, postanowiła uczynić go filarem profrancuskiego stronnictwa w Rzeczypospolitej. Zanim doszło do koronacji króla-elekta w Krakowie w lutym 1676 roku, dwór francuski dostrzegł w nim nie tylko genialnego stratega, ale też ważnego sprzymierzeńca i politycznego partnera. Ludwik XIV, „Król Słońce”, uhonorował przyszłego Jana III w grudniu 1675 roku Orderem Świętego Ducha.
Król przyjął to odznaczenie 30 listopada 1676 roku w kolegiacie w Żółkwi, w rodowej światyni swoich przodków, Żółkiewskich i Daniłłowiczów, z rąk przedstawicieli Ludwika XIV, Wielkiego Mistrza Orderu.
Jan III potwierdził przyjęcie odznaczenia przysięgą lojalności, zobowiązaniem do obrony wiary i cnót chrześcijańskich. Otrzymał krzyż Orderu (ze 107 diamentami) i jego replikę oraz imponujących rozmiarów aksamitny płaszcz. Ubiór ten, ważący siedemnaście kilogramów, był jednym z najdroższych płaszczy, jakie kiedykolwiek powstały w królewskich warsztatach hafciarskich w Luwrze – kosztował 4695 liwrów. Można go podziwiać w Nowym Skarbcu Koronnym.
Wydawało się, że do naszych dni dotrwała tylko ta jedna pamiątka żółkiewskiej uroczystości. Tymczasem z rękopiśmiennej relacji markiza de Béthune dowiadujemy się, że oprócz przepisanych w statucie darów przywieziono do Żółkwi kompletne wyposażenie orderowej kaplicy, czyli szaty pontyfikalne dla duchowieństwa, baldachim nad tron biskupi, antependium, okrycia klęcznika i ambony oraz tzw. kredensów (pomocniczych stołów do sprawowania liturgii).
W czasie przygotowań do jubileuszowej wystawy trzechsetlecia odsieczy wiedeńskiej w roku 1983 ekipa wawelskich kustoszy natrafiła w kościele pw. św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty w Pilicy na zespół paramentów liturgicznych z symbolami Orderu Świętego Ducha. Motywy te były przehaftowane, ewidentnie aplikowane na nowe tło, a ponadto wzbogacone o herby Sobieskich i Wesslów (Janina i Rogala) oraz litery: M I K P. (Maria Józefa Królewiczowa Polska). Były to najwyraźniej przywiezione z kolegiaty w Żółkwi aparaty liturgiczne towarzyszące ceremonii nadania Orderu Janowi III Sobieskiemu.
Zaprezentowane na wystawie jubileuszowej na Wawelu (wrzesień 1983 – kwiecień 1984) zabytki powróciły do pilickiej zakrystii. Po upływie kilku lat od tego wydarzenia francuscy muzealnicy „odkryli” istnienie cudownie ocalałych paramentów kaplicy orderowej z czasów Walezego, renesansowych haftów z lat 1585–1587. Te arcydzieła są obecnie eksponowane w Luwrze. Drugi zespół „orderowej komnaty”, jak o nim mówią francuskie źródła, niekompletny, ale zapewne jedyny, jaki został zrealizowany na okoliczność dekoracji kawalera poza Francją, zachował się w Pilicy.