Oficjalna strona biletów na Wawel: bilety.wawel.krakow.pl

Blog Edukacyjny

Dostępne / Materiały do wystaw
Jagiellonowie,Obraz Złotego Wieku
Zamek Królewski na Wawelu 15.08.2023 godz. 12:00

Gest do sztuki. Kultura Dostępna 2023

Odkryj Wawel razem z nami! Zapraszamy do zapoznania się z przewodnikiem w polskim języku migowym w ramach projektu SPACJA.

Obrazy najwyższej władzy w dobie Złotego Wieku

Szanowni Państwo,



jest nam bardzo miło, mogąc gościć Państwa w Zamku Królewskim na Wawelu. Niniejszy przewodnik w polskim języku migowym będzie towarzyszył Państwu w zwiedzaniu wystawy Obraz Złotego Wieku i ukaże rozkwit kultury i sztuki w państwie polsko-litewskim pod panowaniem ostatnich władców z dynastii Jagiellonów.

Ekspozycja mieści się na trzech piętrach (parter, I i II piętro) Zamku Królewskiego. W kolejnych komnatach prezentowana jest imponująca liczba eksponatów ze znamienitych kolekcji publicznych, kościelnych i prywatnych, które udało się zgromadzić specjalnie na tę wystawę.




KRÓTKI RYS HISTORYCZNY



Rządy dynastii Jagiellonów w Królestwie Polskim rozpoczęły się w roku 1386, gdy wielki książę Litewski Jagiełło pojął za żonę królową Jadwigę Andegaweńską i został obrany nowym królem, łączącym Polskę i Litwę unią personalną. Unia miała na celu m.in. przeciwstawienie się zbrojnej ekspansji Zakonu Krzyżackiego. Jednocześnie wielki książę, znany w swoim kraju jako Jogaila, przyjął chrzest i nowe polskie imię: Władysław II Jagiełło.

Za panowania Kazimierza IV Jagiellończyka Królestwo Polskie i Wielkie Księstwo Litewskie jako połączone osobą władcy państwa rywalizować nawet z Cesarstwem pod berłem Habsburgów.

Kazimierz IV Jagiellończyk ożenił się z Elżbietą Habsburżanką (Rakuszanką), z którą doczekał się kilkanaściorga dzieci. Niektóre z nich zasiadły następnie na tronach europejskich, utrwalając związki między Polską a jej sąsiadami.

Po śmierci króla Kazimierza IV w 1492 roku jego synowie podzielili się władzą w środkowej Europie: tron polski otrzymał Jan I Olbracht, litewski – Aleksander, a czesko-węgierski – Władysław. Prowadzili oni odrębną, a często sprzeczną ze sobą politykę wewnętrzną i zagraniczną.

Jan Olbracht panował w Polsce do śmierci w 1501 roku, po nim koronę polską przejął Aleksander, który na tronie zasiadał tylko przez pięć lat. Po jego śmierci, nowym monarchą został obrany ich najmłodszy brat, Zygmunt I.

Na tronie czesko-węgierskim po śmierci Władysława, królem został jego syn, Ludwik II Jagiellończyk. Zgodnie z umową pomiędzy dynastią Jagiellonów a dynastią Habsburgów, podpisaną podczas zjazdu wiedeńskiego w 1515 roku, w przypadku bezdzietnej śmierci Ludwika królestwo czesko-węgierskie miało przypaść Habsburgom. Uważa się to za jeden z większych błędów politycznych Zygmunta I.

Król Ludwik II zginął w bitwie z Turkami pod Mohaczem w 1526 roku i zgodnie z umową tron czesko-węgierski przypadł dynastii habsburskiej, która panowała następnie na tym terenie aż do 1918 roku.

Zygmunt I ożenił się wpierw z księżniczką węgierską Barbarą Zapolyą, a po jej śmierci związał się z księżniczką mediolańską Boną Sforzą. Mimo sprzeciwu szlachty polskiej królowa Bona doprowadziła w roku 1530 do wcześniejszej koronacji swojego syna – dziesięcioletniego wówczas Zygmunta II Augusta, który tym samym rozpoczął formalnie wspólne rządy z ojcem. Po śmierci Zygmunta I w roku 1548 Zygmunt II August panował samodzielnie aż do swojej śmierci w roku 1572. Niestety, nie doczekał się potomków.

W Rzeczpospolitej Obojga Narodów rozpoczęły się rządy królów elekcyjnych.

Gdy Henryk Walezy porzucił Rzeczpospolitą dla tronu Francji, szlachta i magnateria zdecydowały się na wybór władcy wywodzącego się „po kądzieli” z rodu Jagiellonów. Wybrano wtedy infantkę Annę Jagiellonkę, niezamężną i bezdzietną młodszą siostrę Zygmunta II Augusta. Zaaranżowano jej małżeństwo z księciem siedmiogrodzkim Stefanem Batorym. Małżeństwo i panowanie Anny i Stefana nie były udane. Królowa koncentrowała się na polskich sprawach, rezydując w Warszawie, natomiast król bardziej interesował się sprawami litewsko-ruskimi i mieszkał w Wilnie oraz Grodnie.

Po śmierci Stefana Batorego w 1586 roku Anna wskazała na jego następcę siostrzeńca, Zygmunta Wazę, dziedzica tronu Szwecji i syna swojej ukochanej siostry, Katarzyny Jagiellonki. Po

zaprzysiężeniu nowego króla Anna przeniosła się do Warszawy, do zamku Ujazdowskiego, skąd nadal wywierała wpływ na sprawy polityczne kraju. Zmarła w 1596 roku.



PARTER

Wystawę Obraz Złotego Wieku otwiera herb Królestwa Polskiego pochodzący z bramy wjazdowej do zamku w Lubowli – miejsca, które od czasów panowania Władysława Jagiełły pełniło funkcję strażnicy, chroniącej południowych terenów państwa. Herb wykonano z czerwonego wapienia, wydobywanego z lokalnych kamieniołomów. Eksponat ten zaczyna więc opowieść o terenach podległych monarchii Jagiellonów, jego naturalnych bogactwach i symbolach, które budowały siłę i jedność narodu. Jednocześnie warto zaznaczyć, że historyczna przestrzeń zamku królewskiego, jego architektura oraz zachowane częściowo elementy dawnego wystroju stanowią równie ważny element prezentacji kultury czasów ostatnich Jagiellonów, jak sprowadzone z kraju i zagranicy eksponaty.

Na przełomie średniowiecza i epoki nowożytnej wiedza na temat kontynentu europejskiego, jego ukształtowania, przyrody czy zamieszkujących ją ludów poszerza się. Badania uczonych oraz relacje podróżników rozpowszechniane są za sprawą drukowanych ksiąg. Na wystawie możemy podziwiać m.in. dzieło Macieja Miechowity, lekarza i kanonika krakowskiego, który jako pierwszy opisał w 1517 roku krainy pomiędzy Wisłą i Morzem Kaspijskim, wprowadzając informacje na temat Polski i Litwy do naukowego świata Europy Zachodniej. Wielu spośród podróżujących dyplomatów i urzędników zbierało i spisywało informacje na temat odwiedzanych przez siebie miast. Niekiedy towarzyszyli im artyści, którzy wykonywali rysunki i malowane widoki napotkanych miejsc. Widoki Krakowa, Sławkowa, Olkusza i Będzina, wykonane najprawdopodobniej przez Mathiasa Gerunga, ukazują nam, jak miasta te prezentowały się w latach trzydziestych XVI wieku. Zainteresowanie odkryciami geograficznymi rozwijało się także wśród możnych oraz na dworach. Na jednym z arrasów zamówionych przez króla Zygmunta Augusta możemy na przykład zauważyć przedstawienie globusa.

Czas panowania ostatnich Jagiellonów to również okres szerzenia się reformacji w Kościele. Jedną z kluczowych i najbardziej drażliwych kwestii, a nawet przyczyną licznych sporów religijnych był kult świętych obrazów. Szczególnie czczone (zarówno w katolicyzmie, jak i prawosławiu) były wówczas przedstawienia Matki Boskiej oraz wizerunki innych świętych, do których wierni zwracali się o wstawiennictwo. Na prezentowanym w przestrzeni wystawy obrazie Zdjęcie Chrystusa z Krzyża z kościoła św. Mikołaja we Fromborku, wśród postaci biblijnych widzimy również postać biskupa warmińskiego, kardynała Stanisława Hozjusza. Zasłynął on jako autor wydanych w 1557 roku pism polemicznych wobec reformacji. Był również przez pewien czas przewodniczącym obrad soboru w Trydencie, który miał wprowadzić reformy w Kościele katolickim.



I PIĘTRO



Ogromna popularność kultu Matki Boskiej i świętych w monarchii Jagiellonów przyczyniła się do powstawania dzieł w podobnym, utrwalonym tradycją typie. Regionalni artyści również chętnie powielali znane sobie wizerunki. Przykładem takiego zjawiska są liczne obrazy tak zwanych Hodegetrii Krakowskich, ukazujących Matkę Boską, która prawą dłonią wskazuje na wspartego o jej lewe ramię małego Chrystusa. Taki obraz Matki i Dzieciątka widzimy na przykład na obrazie z kościoła św. Katarzyny w Będzinie-Grodźcu.

W szesnastowiecznym Krakowie silnie rozwijał się kult św. Stanisława, biskupa i męczennika, jednego z głównych patronów Polski. Jego legendę ukazano między innymi na ołtarzu pochodzącym z kościoła w Pławnie (obecnie będącym częścią kolekcji Muzeum Narodowego w Warszawie). Postać św. Stanisława pojawia się również na ilustracjach w drukach liturgicznych i hagiograficznych, często w towarzystwie innych patronów narodowych, jak św. św. Wojciech, Wacław i Florian.

Styl późnogotycki długo utrzymywał się w obrębie państwa Jagiellonów. Szczególnie w rzeźbie silny pozostawał wpływ genialnego artysty Wita Stwosza, który mieszkał w Krakowie w latach 1477–1496. Jego monumentalne dzieło, ołtarz Mariacki, stało się źródłem inspiracji dla wielu artystów Królestwa Polskiego, Wielkiego Księstwa Litewskiego oraz krajów sąsiednich. Na wystawie prezentowany jest

odręczny rysunek projektowy ołtarza dla kościoła karmelitów w Norymberdze z około roku 1520 autorstwa Stwosza. Styl późnogotycki reprezentują także figury Matki Boskiej z Dzieciątkiem.

Początki malarstwa renesansowego w Krakowie wiążą się z działalnością malarzy z południowych krain niemieckich. Na wystawie prezentowana jest część ołtarza św. Katarzyny z roku 1514, której autorem był Hans Suess z Kulmbachu. Importowane dzieła tego artysty były naśladowane przez innych krakowskich twórców. Tak było choćby z Pokłonem Trzech Króli , który jest zmodyfikowaną kopią obrazu, zamówionego u Hansa Suessa dla krakowskiego kościoła na Skałce.

Na zlecenie króla Zygmunta I malarz z Norymbergii, Georg Pencz, wykonał ołtarz do kaplicy Zygmuntowskiej. Na wystawie pokazywana jest jego część ze sceną Wjazdu Chrystusa do Jerozolimy. Artysta wyraźnie wprowadza tu już rozwiązania malarstwa renesansowego. Pencz namalował również scenę Pokłonu Trzech Króli na zlecenie biskupa krakowskiego, Piotra Tomickiego. Biskup Tomicki był humanistą, mecenasem sztuki i propagatorem sztuki renesansowej. Z jego zlecenia Giovanni Maria Mosca, zwany Padovano, wykonał w marmurze tabernakulum do katedry krakowskiej, z którego zachowała się para aniołów adorujących Najświętszy Sakrament.

Sień w dawnej gotyckiej Wieży Duńskiej włączona została do nowego pałacu, wzniesionego na Wawelu przez Zygmunta I. Umieszczono tu ekspozycję naczyń, sprzętów i szat liturgicznych. Często umieszczano na nich miniaturowe przedstawienia wydarzeń z Biblii, tajemnic Eucharystii oraz postacie Marii i świętych. Bogato zdobiony norymberski relikwiarz św. św. Fidelisa i Fawroniusza z kościoła Mariackiego w Krakowie jest przykładem trwania tradycji późnośredniowiecznej w rzemiośle artystycznym. Z kolei ornament i nawiązujące do antyku popiersia w medalionach na kielichu z kościoła Franciszkanów w Nowym Korczynie dowodzą przyjmowania wzorów renesansowych.

Dość powszechnym zwyczajem zarówno w średniowieczu, jak i w późniejszych wiekach było umieszczanie na obrazach religijnych klęczących postaci fundatorów. Ukazywano je zdecydowanie mniejsze od osób boskich i świętych, które były głównymi bohaterami przedstawienia. Widzimy to zarówno w obrazie Matka Boska z Dzieciątkiem z postacią biskupa poznańskiego Jana Lubrańskiego, a także przedstawieniu Św. Anny Samotrzeć z kanclerzem Krzysztofem Szydłowieckim. O długim trwaniu konwencji portretów w pozie klęczącej świadczy malowidło ukazujące kasztelana sanockiego Jana Herburta z około roku 1571.

Samodzielny portret pojawił się w Europie północnej u schyłku wieków średnich, lecz jego rozpowszechnienie wiąże się okresem renesansu. Wizerunki dostojników, możnych, monarchów i członków ich rodzin prezentowano we wnętrzach kościelnych, ratuszach i zamkach. Spośród dość licznych portretów Zygmunta I wyróżnia się malowany na desce, nieco zniekształcony wizerunek z sygnaturą HD przypisywany Hansowi Dürerowi, z datą 1530. Podobne ujęcie widzimy na obrazie przypisywanym Hansowi Suessowi z Kulmbachu. Dwa malowidła ukazują Zygmunta Augusta w różnych okresach życia jako młodzieńca oraz mężczyznę w średnim wieku. Na wystawie umieszczono również ujęte w całej postaci portrety jego dwóch żon z dynastii Habsburgów: Elżbiety i Katarzyny. Po raz pierwszy w Polsce prezentowany jest także obraz z Rijksmuseum w Amsterdamie ukazujący starszą kobietę, identyfikowaną hipotetycznie jako Anna Jagiellonka.

Około roku 1555 Zygmunt August, władca wykształcony i kochający sztukę, zamówił we Flandrii unikatową serię tapiserii, znanych jako arrasy wawelskie. Część z nich ukazywała sceny ze zwierzętami w drobiazgowo i realistycznie przedstawionych krajobrazach. Przyroda w średniowieczu i u progu epoki nowożytnej uważana była w świecie chrześcijańskim za dzieło Boga Stworzyciela, w którym przejawia się zarówno dobro, jak i zło. Stopniowo, obraz ten zaczęto uzupełniać informacjami zdobytymi poprzez obserwację i naukowe badania. Czasem te dwa podejścia wzajemnie przenikały się w sztuce. Zwierzęta rzeczywiście występujące w przyrodzie mieszają się tu z mitycznymi stworzeniami z baśni i legend.



II PIĘTRO

W roku 1535 Hans Dürer, nadworny malarz króla Zygmunta I, wykonał oryginalny fryz z przedstawieniem różnych rodzajów turniejów, legendarnych rycerskich pojedynków. Dekoracja ta

powstała już jednak w czasach, gdy epoka rycerstwa zaczęła zbliżać się do kresu swojej świetności. Opowieści o jej bohaterach coraz częściej były wypierane przez historie dokonań antycznych wodzów i mitycznych herosów. Również namacalne atrybuty dawnego rycerstwa: miecze, tarcze i zbroje, nabrały paradnego charakteru, pokrywano je ornamentami oraz scenami zaczerpniętymi z antyku, ozdabiano złotem. Pięknymi i ciekawymi przykładami zmian zachodzących w rzemiośle jest miecz Zygmunta I oraz zbroja młodzieńcza Zygmunta Augusta. Miecz wykonany około roku 1520 posiada na tarczkach rękojeści rytowane herby Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Na pochwie wyryto postać Zygmunta I z insygniami władzy oraz napisem: „Sigismundus Rex Iustus” czyli „Zygmunt król sprawiedliwy”. Miecz służy więc jako insygnium władzy sądowniczej. Zbroja młodzieńcza Zygmunta Augusta, którą ostatni z Jagiellonów otrzymał w darze od cesarza Ferdynanda I Habsburga z okazji zaręczyn z jego córką Elżbietą, ma charakter daru dyplomatycznego.

Dużą popularnością w szesnastowiecznej Polsce cieszyły się sceny o tematyce batalistycznej. Przedstawiano wydarzenia zarówno z bitew dawnych, jak i współczesnych. Upamiętniano zwycięstwa i wielkie triumfy. Dziełem o ciekawej historii jest prezentowane na wystawie Oblężenie Malborka, namalowane w roku 1536 przez Martina Schonincka. Na zlecenie zamawiających artysta musiał udać się w podróż do Malborka, istotne było bowiem ukazanie dokładnych realiów tego historycznego wydarzenia. Metaforycznym nawiązaniem do antycznej ikonografii triumfalnej jest postać Wiktorii, bogini zwycięstwa, która pojawia się na wawelskich arrasach.

Fryz w sali Pod Przeglądem Wojsk namalował w roku 1536 pochodzący z Wrocławia Antoni Wiedt. Przedstawia on oddziały różnych rodzajów wojsk paradujących przed siedzącym na tronie królem Zygmuntem I. Zgromadzone w sali eksponaty ukazują twórczość dwóch artystów działających na dworze ostatnich Jagiellonów: Hansa Dürera z Norymbergi oraz Giana Jacopa Caraglia z Werony. Malarski styl Hansa Dürera posiada wyraźne cechy południowoniemieckiej odmiany wczesnego renesansu. Poza wykonaniem polichromii, które fragmentarycznie zachowały się w wawelskich komnatach, przypisuje mu się wiele rysunków i obrazów sygnowanych monogramem HD. Na wystawę sprowadzono między innymi lawowany rysunek ukazujący Sąd Ostateczny oraz portret młodzieńca datowany na rok 1511 z kilkoma drobnymi szkicami na odwrocie. Gian Jacopo Caraglio posługiwał się odmiennym stylem. Potwierdzają to wykonane przez niego grafiki, wzorowane na twórczości włoskich mistrzów: Rafaela, Perina del Vagi i Rossa Fiorentina. Około roku 1539 osiadł na stałe w Krakowie i poświęcił się całkowicie złotnictwu, jubilerstwu i gliptyce.

Szczególną formą manifestacji władzy i podkreślenia ciągłości historycznej pomiędzy rzymskimi cesarzami a ich nowożytnymi następcami były profilowe portrety ujęte w okrąg. Tak w starożytności przedstawiano najważniejsze osoby w państwie a rzeźbione tonda umieszczano w miejscach publicznych i na sarkofagach. Również Jagiellonowie zapragnęli posiadać takie wizerunki, zachowały się one w postaci kamiennych rzeźb, medali, gemm oraz monet. Na wystawie możemy zobaczyć dwa odlewy gipsowe medalionów z przedstawieniami króla Zygmunta I Starego. Pierwszy z nich zdobi sarkofag monarchy, drugi zaś jego nagrobek w kaplicy Zygmuntowskiej.

Funkcję pamiątki ważnych wydarzeń w życiu dynastii panującej, kraju i jego obywateli pełniły medale. Do najcenniejszych zgromadzonych na wystawie eksponatów należy komplet medali z roku 1532 z historycznej kolekcji książęcego rodu Este w Modenie, według projektu wybitnego rzeźbiarza padewskiego Giovanniego Marii Moski (zwanego Padovano), który osiadł na stałe w Polsce. Na awersach widnieją popiersia Zygmunta I, Bony Sforzy oraz ich dzieci: Zygmunta Augusta oraz Izabeli Jagiellonki. Na rewersach Padovano umieścił przedstawienia o charakterze emblematycznym wymagające odczytania obrazu w powiązaniu z towarzyszącym mu krótkim łacińskim tekstem.

Izba Pod Głowami swoją nazwę zawdzięcza wyjątkowej dekoracji, która zdobiła niegdyś strop tego pomieszczenia, wykonany w roku 1535 przez stolarza Sebastiana Tauerbacha. Jedyną pozostałością po nim jest trzydzieści rzeźbionych w drewnie, polichromowanych głów ludzkich. Pierwotnie było ich ponad sto dziewięćdziesiąt, a pośrodku nich umieszczony był wielki kartusz z herbami Polski, Litwy i Sforzów (królowej Bony). Są to rzeźby zadziwiające swoim realizmem i ekspresyjnością. Każda głowa posiada charakterystyczną mimikę oraz indywidualne rysy twarzy. Wśród zachowanych głów widać przedstawicieli obu płci, reprezentantów różnych stanów, a nawet różnych epok historycznych.

Wizerunki te możemy więc traktować jako kolejny wytwór humanizmu – światopoglądu, którego ośrodkiem był człowiek ze wszystkimi swoimi dążeniami i potrzebami.

Nowe tendencje artystyczne na dworze Jagiellonów

Zanim styl Odrodzenia umocnił się w Italii poza Toskanią, około roku 1450 zaczął kształtować się jego ważny ośrodek na Węgrzech, na dworze królewskim Macieja Korwina, a później także Władysława Jagiellończyka w Budzie. Wysoko wykwalifikowani artyści toskańscy, docierali zapewne przez Węgry do Polski, przynosząc do Krakowa w początkach w. XVI architekturę i rzeźbę w niemal czystej włoskiej formie. Jednocześnie w sztuce rodzimej następowała powolna wewnętrzna ewolucja, przechodząca od gotyku ku renesansowi, obejmująca wszystkie dziedziny sztuki. Tą drogą twórczą podążali nie tylko Polacy, ale i inni artyści wywodzący się z rodzin osiadłych lub ci, którzy przybyli do Polski w poszukiwaniu nowych zleceń. Pracowali oni zarówno dla królewskiego dworu, jak i dla magnaterii, bogatej szlachty i mieszczaństwa. I tak, na styku obu tych prądów, kształtowała się wczesna faza renesansu w Polsce.

Drogę nowemu stylowi przygotował i utrwalił rozwój kultury humanistycznej, która pod koniec XV i w początkach XVI wieku zyskiwała coraz większe znaczenie również na polskim dworze. Jej wielkim propagatorem był między innymi Filippo Buonaccorsi, zwany Kallimachem. Będąc sekretarzem króla Kazimierza Jagiellończyka, pełnił również rolę wychowawcy jego synów. Jego nauki kształtowały młode umysły książąt, których przeznaczeniem było zasiąść na europejskich tronach. Za panowania królów Jana Olbrachta, Aleksandra, jak i w początkach panowania Zygmunta I, humanizm coraz silniej przenikał na dwór pod postacią literatury i myśli politycznej.

Przez pierwszą ćwierć XVI wieku rozwijał się swobodnie zarówno w monarchii polskiej i węgierskiej, które powiązane dynastycznie nadal mocno na siebie oddziaływały. Sytuacja zmieniła się jednak w roku 1526, gdy Węgry dostały się pod okupację turecką po przegranej bitwie pod Mohaczem. Od tego momentu w tej części Europy niezależnymi ośrodkami hołdującymi nowej sztuce i prądom intelektualnym stały się głównie Polska z Litwą i Czechy.



PARTER

Wystawę “Obraz złotego wieku” otwiera herb Królestwa Polskiego pochodzący z bramy wjazdowej do zamku w Lubowli (słowackiej L`ubovni). Tablicę wykuto z czerwonego wapienia (tradycyjnie nazywanego marmurem), wydobywanego w lokalnych kamieniołomach. Kunszt jej wykonania potwierdza wysoki poziom miejscowego warsztatu, działającego nie tylko na zlecenie dworu, ale i zamożnych dygnitarzy. Autorem tablicy był działający na Spiszu wybitny rzeźbiarz, który wykonał również ołtarz św. Antoniego wraz z nagrobkiem Piotra Kmity Młodszego w katedrze krakowskiej. Warto podkreślić, że Piotr Kmita, hrabia na Wiśniczu, był zaufanym stronnikiem królowej Bony Sforzy i wielkim mecenasem kultury. Jego dwór stał się jednym z najświetniejszych ośrodków polskiego renesansu, gromadząc najwybitniejsze umysły tamtych czasów.

Na przełomie średniowiecza i epoki nowożytnej europejscy podróżnicy odkryli nie tylko nowe lądy, ale także poszerzyli wiedzę na temat własnego kontynentu. Liczne poselstwa dyplomatyczne dostarczały informacji o strukturach politycznych i ekonomicznych odległych krain, jak również opisywały ich ukształtowanie, naturalne bogactwa i piękno ośrodków miejskich. Zainteresowania odkryciami geograficznymi w monarchii jagiellońskiej objawiało się na wiele sposobów. Jednym z nich było gromadzenie map, czego przykład stanowi prezentowany na wystawie atlas (tzw. portolan) z roku około 1540, w którym ukazano zarysy wybrzeży morskich. Jego autorem był Włoch, Battista Agnese. W roku 1544 atlas przeszedł na własność polskiego szlachcica Ambrożego Kotowieckiego, który dopisał w nim nieobecną w oryginale nazwę Polski. Dzieło zostało następnie podarowane królowi Zygmuntowi Augustowi, słynącemu ze swojej kolekcji dzieł sztuki oraz obszernej biblioteki.

Upowszechniający się na przełomie XV i XVI wieku wynalazek druku, stał się przyczyną wielu przełomów w życiu naukowym, społecznym a także duchowym ówczesnej Europy. Przepisywane do tej pory ręcznie i zdobione iluminacjami księgi liturgiczne zaczęto stopniowo zastępować edycjami drukowanymi. Warto zaznaczyć, że we wprowadzaniu nowej techniki do powielania tego rodzaju ksiąg wiodącą rolę w Królestwie Polskim odegrali biskupi krakowscy. Nie bez znaczenia była również rosnąca w Krakowie liczba wykwalifikowanych specjalistów zakładających własne warsztaty drukarskie. Na wystawie prezentowany jest Mszał Wrocławski z roku 1505, którego wydawcą był

osiadły w Krakowie Jan Haller, Niemiec z Rothenburga. Jednocześnie część księg zamawiano również poza granicami kraju, czego przykładem są mszały drukowane w Wenecji i Moguncji.



PIĘTRO I



Zgromadzone w tej części wystawy dzieła ukazują monarchię polsko-litewską jako miejsce koegzystencji dwóch wielkich odłamów chrześcijaństwa, katolicyzmu i prawosławia. W cerkwiach kontynuowano tradycję “pisania” ikon wywodzącą się z Bizancjum, w kościołach zaś pojawiały się malowidła i rzeźby reprezentujące bardzo zróżnicowane tendencje stylowe. W obu przypadkach rozwijano kult Matki Boskiej i świętych. Na obszernym terenie monarchii Jagiellonów różnorodne tendencje artystyczne przenikały się i wzajemnie inspirowały, zaczęły powstawać mieszane zjawiska stylowe. Dla zobrazowania tego zjawiska zestawiono obok siebie wizerunki Marii z Dzieciątkiem o charakterze późnogotyckim ( dzieło z początku wieku XVI, sprowadzone z kościóła św. Katarzyny w Będzinie-Grodźcu) oraz ikony o tej samej tematyce. Ikona w obramieniu z ostrołukowymi arkadkami świadczy o wpływie sztuki łacińskiej na sztukę cerkiewną. Druga ikona powstała na obszarze dzisiejszej Białorusi a jej kompozycja silnie opiera się na zasadach wypracowanych przez tradycję wschodnią.

W pierwszych dziesięcioleciach XVI wieku nurt włoskiego odrodzenia nie miał w polskim malarstwie silnej pozycji. W Krakowie długo utrzymywała się tendencja późnogotycka, który powoli ewoluowała, czerpiąc z rozpowszechniających się wzorów graficznych oraz rozwiązań wprowadzanych przez malarzy przybyłych głównie z Niemiec i Śląska. Artyści ci w sposób bardziej bezpośredni stykali się z renesansowymi nowinkami pojawiającymi się w malarstwie włoskim i niderlandzkim. Około 1514 roku pracował dla krakowskich patrycjuszy wybitny przedstawiciel malarstwa norymberskiego, Hans Suess z Kulmbachu. Na wystawie znajduje się wykonana przez niego część ołtarza z legendą św. Katarzyny, ufundowanego dla kościoła Mariackiego przez bankiera królewskiego Jana Bonera. W oknie pomieszczenia, w którym ukazano rozmowę św. Katarzyny Aleksandryjskiej z mędrcami, widoczny jest witrażyk z herbem fundatora. Związki z malarstwem niemieckim możemy zaobserwować również w obrazie z kościoła Bożego Ciała na krakowskim Kazimierzu, przedstawiającym Matkę Boską z Dzieciątkiem. Bliski jest on stylowi Lucasa Cranacha Starszego, który w swoich obrazach na równi traktował główny temat przedstawienia jak i towarzyszący mu malowniczy i rozległy krajobraz oparty na wnikliwych obserwacjach natury.

Monumentalna tablica stanowiąca środkową część dawnego ołtarza głównego w kościele św. Mikołaja w Krakowie, ukazuje Matkę Boską z Dzieciątkiem, której towarzyszą śś. Mikołaj i Stanisław. Takie przedstawienie należy do typu określanego jako święta rozmowa (Sacra Conversazione), rozpowszechnionego we włoskim malarstwie pomiędzy XIV a XVI wiekiem. Choć prezentowany obraz wykazuje wyraźne związki z malarstwem południowoniemieckim, można się w nim dopatrzyć również wpływów włoskich. W krajach leżących na północ od Alp często przedstawiano Marię w towarzystwie świętych Dziewic (w typie nazywanym Virgo inter Virginis). Przykładem podobnego ujęcia może być jedno z najpiękniejszych dzieł wczesnego renesansu na terenie Wielkopolski - wizerunek Marii z Dzieciątkiem oraz śś. Felicytą i Perpetuą. Być może powstało ono na zamówienie biskupa poznańskiego Jana Lubrańskiego, który propagował kult tych właśnie rzymskich męczenniczek.

Znajdujemy się w komnacie, która niegdyś pełniła funkcję sypialni króla Zygmunta I. Pomieszczenie to powstało w czasie przebudowy zamku, w wyniku podziału na dwie kondygnacje wysokiej reprezentacyjnej sali z czasów Kazimierza Wielkiego. Po włączeniu tak zwanej Kurzej Nogi do nowego, renesansowego pałacu pozostawiono tu dolną część zabudowań i wsparto na nich sklepienie kolebkowe. Dla dodatkowego komfortu władcy, umieszczono w grubymi murze kominek. W komnacie eksponowane są obecnie bogato zdobione modlitewniki, które dawniej służyły ostatnim Jagiellonom w ich duchowej praktyce. Warta uwagi jest zwłaszcza miniatura przedstawiająca Zygmunta I przyjmującego komunię świętą z rąk Jezusa Chrystusa. Jej autorem był wybitny iluminator, cysterski zakonnik z Mogiły, Stanisław Samostrzelnik. Spod jego ręki wyszły również

barwne zdobienia modlitewnika królowej Bony oraz modlitewnika Krzysztofa Szydłowieckiego, kanclerza wielkiego koronnego. W realizacjach Samostrzelnika pojawiały się elementy inspirowane grafiką niemiecką, w tym pracami Albrechta Dürera.

W dalszej części wystawy zaprezentowano grupę obrazów epitafijnych, których funkcją było upamiętnienie zmarłych dostojników świeckich i duchownych. Umieszczano je najczęściej w kościołach, kaplicach lub krużgankach klasztornych. Często obrazom towarzyszyły teksty mówiące o chwalebnym życiu zmarłego lub wychwalające cnoty całego jego rodu. Najstarszym z prezentowanych obrazów jest dzieło powstałe około roku 1500 upamiętniające Ainolfa Tedaldiego, Florentczyka osiadłego w Krakowie i pochowanego w kościele dominikanów. Przedstawia ono scenę Zwiastowania, gdzie Marii towarzyszą święci Jan Chrzciciel i Dominik. Detale i sposób malowania zdradzają inspirację malarstwem włoskim i charakterystycznymi dla niego elementami: typowym dla tej sztuki krajobrazem oraz cienkimi kręconymi kolumienkami dzielącymi kompozycję na trzy osie. Z kolei epitafium Marka Revesli (zmarłego w roku 1553), nadwornego aptekarza królowej Bony, jest najwcześniejszym w malarstwie polskim przykładem recepcji twórczości Michała Anioła.

W czasach panowania Zygmunta I nowym, samodzielnym tematem malarskim stał się portret (zwany dawniej konterfektem). Renesansowy kult jednostki wybitnej i zasłużonej wykształcił jednocześnie zwyczaj tworzenia galerii portretowych. Obrazy dokumentowały i propagowały wygląd osób należących do różnych stanów, poczynając od członków rodziny panującej, dworu, poprzez przedstawicieli magnaterii i duchowieństwa, na mieszczanach skończywszy. Na wystawie udało się zgromadzić grupę wizerunków ukazujących członków dynastii Jagiellonów, której przedstawiciele władali w jednym czasie terenami Polski, Litwy, Czech oraz Węgier. Na obrazie namalowanym przez Bernharda Strigela w roku 1515, widzimy syna Kazimierza Jagiellończyka, króla Czech i Węgier, Władysława II Jagiellończka z dziećmi, modlących się za wstawiennictwem św. Władysława do Marii z Dzieciątkiem. Zaprezentowano tu także portrety Zygmunta I i jego syna Zygmunta Augusta, w których uwaga twórców skupia się na oddaniu indywidualnych cech postaci. W dalszej części ekspozycji umieszczono również typowe dla renesansu wizerunki uczonych humanistów: Mikołaja Kopernika, Jana Dantyszka i Benedykta z Koźmina.

Również dzieła sztuki importowane z krajów sąsiednich, wykonane na bezpośrednie zamówienie krakowskich mecenasów, ściśle związały się z polską kulturą doby Odrodzenia. Wyjątkowy zespół arrasów wawelskich wpisuje się w dzieje polskiego kolekcjonerstwa renesansowego a tym samym naszej kultury tego okresu. Król Zygmunt August zamówił i zakupił w latach 1553-1571 we Flandrii około trzystu pięćdziesięciu arrasów, które następnie posłużyły do ozdobienia ścian Wawelu i innych rezydencji królewskich. Część z nich stanowiła unikatowa seria tapiserii krajobrazowych, werdiur. Na tle realistycznie oddanej przyrody ukazują one zarówno zwierzęta rzeczywiste, spotykane w Europie, jak i gatunki egzotyczne, jak przywiezione z Nowego Świata indyki czy wręcz legendarne, jak smok i jednorożec.



PIĘTRO II



Nazwy wielu reprezentacyjnych komnat zamku wawelskiego nawiązują do tematyki malowanych fryzów biegnących pod ich stropami. Fryz w sali Turniejowej wykonał w roku 1535 na zlecenie królewskiego dworu Hans Dürer, młodszy brat Albrechta Dürer. Po jego śmierci wykończeniem malowideł zajął się Antoni Wiedt. Fryz przedstawia zawody rycerskie, których podniosły i odświętny charakter podkreśla ozdobna girlanda.

Do popularnej w okresie renesansu tematyki rycerskiej coraz częściej wplatano także elementy nawiązujące do czasów antycznych. Na wystawie możemy zobaczyć figurę świętego Rajnolda z Dworu Artusa w Gdańsku, wykonaną w latach 30 XVI wieku. Została ona zamówiona przez kupców przybyłych do Gdańska z Nadrenii, gdzie święty ten otoczony był szczególnym kultem. Na jego zbroi znalazły się dwie sceny z mitu o dwunastu pracach Herkulesa. W podobny sposób, w pełnej zbroi, została wykonana figura przedstawiająca króla Kazimierza Jagiellończyka. Nawiązanie do triumfalnych przedstawień czasów antycznych znajdziemy również na groteskowych arrasach

fundacji Zygmunta Augusta. Pomiędzy herbami Polski i Litwy umieszczono na nich bowiem postać zwycięskiej Wiktorii. Ta sama bogini pojawia się także na prezentowanej skórzanej włoskiej tarczy pochodzącej ze zbrojowni Zygmunta Augusta.

W Sali Pod Przeglądem Wojsk możemy podziwiać zebrane prace dwóch wybitnych artystów, wspomnianego wcześniej Hansa Dürera oraz Gian Jacopa Caraglia. Obaj działali na dworze ostatnich Jagiellonów, jednak twórczość ich reprezentowała odmienne tendencje stylowe. Hans Dürer przybył do Krakowa z Norymbergi w roku 1527. W jego twórczości wyraźnie zaznacza się styl południowoniemieckiej odmiany wczesnego renesansu. Przypisuje mu się wiele rysunków i obrazów podpisanych monogramem HD. Na szczególną uwagę zasługuje sygnowany w ten sposób rysunek ukazujący Sąd Ostateczny oraz portret młodzieńca datowany na rok 1511. Hansowi Dürerowi przypisuje się także wizerunki św. Hieronima oraz obraz Źródło młodości z roku 1527.

Gian Jacopo Caraglio z Werony, osiadł na stałe w Krakowie około roku 1539. Na wystawie można podziwiać 29 grafik wykonanych przez niego w technice miedziorytu. W swojej kompozycji nawiązują one do dzieł takich włoskich artystów, jak Rafael, Perino del Vagia czy Rosso Fiorentino. W trakcie swojego pobytu w Polsce Caraglio skupił się jednak na złotnictwie, jubilerstwie i gliptyce. Jako nadwornego złotnika Zygmunta Augusta ukazał go Paris Bordone na reprezentacyjnym portrecie z roku 1552.

Gabinet w wieży Jordance został wykorzystany, by zaprezentować wyjątkowy zbiór szesnastowiecznych medali i monet. W ich formie możemy dopatrzyć się nawiązań do sztuki antycznej. Profilowe wizerunki ujęte w koło, czasem dopełnione wieńcem laurowym, służyły gloryfikacji portretowanej osoby za jej życia, jak i po śmierci. Mistrzem miniaturowych portretów rodziny królewskiej wykonywanych w klejnotach i złocie był Gian Jacopo Caraglio. Na wystawie możemy zobaczyć jego przepiękne kamee, na których uwiecznił rysy twarzy Zygmunta Augusta, jego matki Bony oraz żony, Barbary Radziwiłłówny. Do najcenniejszych zgromadzonych na wystawie eksponatów należy również komplet medali z r. 1532 z historycznej kolekcji książęcego rodu Este w Modenie. Zostały one zaprojektowane przez wybitnego rzeźbiarza padewskiego Giovanniego Marii il Mosca (zw. Padovano), który osiadł na stałe w Polsce. Na awersach medali widnieją popiersia Zygmunta I, Bony Sforzy oraz ich dzieci: Zygmunta Augusta oraz Izabeli Jagiellonki. Na rewersach Padovano umieścił przedstawienia o charakterze emblematycznym wymagające odczytania obrazu razem z towarzyszącym mu krótkim łacińskim tekstem. Ich właściwa interpretacja wymagała wiedzy i szerokiej znajomości symboliki antycznej, pogańskiej oraz biblijnej. Medale jagiellońskie przeznaczano na prezenty, między innymi dla książęcej rodziny d’Este w Ferrarze, blisko zaprzyjaźnionej z królową Boną. W jej zbiorach zachował się jedyny ich nie budzący wątpliwości co do autentyczności komplet, dlatego ich obecność na wystawie jest tym bardziej wyjątkowa.

W Sali Poselskiej, zwanej też Izbą Pod Głowami, możemy podziwiać zrekonstruowany strop kasetonowy, w którym niegdyś umieszczono 194 drewnianych głów ludzkich naturalnej wielkości. Ich twórcą był Sebastian Tauerbach pochodzący z Łużyc. Do dnia dzisiejszego zachowało się jedynie 30 głów, przedstawiających osoby różnych stanów, wieku i płci. Poniżej stropu znajduje się częściowo zrekonstruowany malowany fryz. Jego tematyka nawiązuje do literackiego dzieła greckiego filozofa Kebesa, tzw. “Tabula Cebetis”, obrazującego historię ludzkiego życia. Tekst ten był niezwykle popularny w nowożytnej Europie. Wydawano go w wersji greckiej, łacińskiej oraz językach narodowych. Hieronim Wietor wydrukował go po łacinie w Krakowie w latach 1519 i 1524. Przykładem jego luksusowej rękopiśmiennej edycji we włoskim tłumaczeniu jest niezwykle bogato iluminowany egzemplarz z roku 1552, dedykowany księciu Kosmie I Medyceuszowi, wykonany w Wenecji przez Petruccia Ubaldiniego. Umieszczenie tego świeckiego tematu również we fryzie Sali Poselskiej zamku wawelskiego mówi nam wiele o humanistycznych aspiracjach krakowskiego środowiska oraz ambicjach samej dynastii Jagiellonów, której przedstawiciele pragnęli zapisać się na kartach historii jako władcy oświeceni, wkraczający dumnie w nowe czasy.

Stała obecność w Krakowie artystów zagranicznych, dyplomatów i uczonych kształtowała nowe przyzwyczajenia artystyczne coraz szerszych kręgów zleceniodawców. Styl renesansowy oddziaływał nie tylko na dwór królewski czy humanistów wywodzących się z magnaterii i

krakowskiego patrycjatu. Powoli obejmował swoim zasięgiem również zamożniejszą szlachtę. I tak, polska sztuka rodzima pod panowaniem ostatnich Jagiellonów weszła w symbiozę z nowymi tendencjami, które zmieniły jej dotychczasowe oblicze.

Druk - nowe medium w monarchii Jagiellonów

Na wystawie “obraz Złotego Wieku”, poza dziełami sztuki takimi jak obrazy, rzeźby i przedmioty codziennego użytku, możemy podziwiać przede wszystkim bogaty zbiór historycznych druków, które zaprezentowane w przestrzeniach Zamku Królewskiego na Wawelu, ilustrują różne aspekty życia politycznego, duchowego, społecznego i naukowego w państwie Jagiellonów.



Stosowany już od VII wieku w Chinach druk blokowy (odbijany za pomocą miedzianych płyt na papierze) został zrewolucjonizowany przez wynalazek ruchomych czcionek. Ich zastosowanie znacznie przyspieszyło proces składania tekstu i tym samym upowszechniło druki w całej Europie. Przez kilkaset kolejnych lat prasa drukarska umożliwiała odbijanie dowolnej ilości kart z jednego składu. Za wynalazcę druku w Europie uznaje się niemieckiego złotnika Johanna Gutenberga a jego pierwsze druki datuje się na rok 1440.

Wynalazek Johanna Gutenberga okazał się niezwykle praktyczny. Pod koniec XV wieku istniało w Europie blisko 250 oficyn drukarskich. Książki stały się przedmiotem o wiele bardziej dostępnym. Zawarte w nich idee i obrazy docierały do coraz większej liczby odbiorców w znacznie szybszym czasie. Proces ten miał zmienić oblicze całego Kontynentu Europejskiego. Wędrowni drukarze ściągali do większych ośrodków miejskich, gdzie kwitł handel, rozwijało się rzemiosło i rozwijał się rynek zbytu na ich pracę. W XVI-wiecznym Krakowie zamówienia na książki napływały głównie z dworu królewskiego, Kościoła, Akademii Krakowskiej, a także od możnowładców oraz patrycjuszy miejskich.



PARTER

W pierwszej części wystawy, ulokowanej na parterze Zamku, możemy zapoznać się z obrazem świata, który kształtowany był w świadomości ludzi w XVI wieku za pomocą różnych mediów - obrazów, rysunków oraz coraz popularniejszych w tamtym czasie druków. Prezentowane są tutaj między innymi dwa wydania, łacińskie i greckie, klasycznego dzieła Geographia universalis autorstwa Klaudiusza Ptolemeusza. Obie księgi, wydane drukiem na podstawie tekstów starożytnych, należały pierwotnie do króla Zygmunta Augusta- monarchy światłego, kierującego się ideami humanizmu, który przez całe życie budował wyjątkową kolekcję dzieł sztuki oraz prac naukowych. W tej części wystawy możemy również podziwiać przełomowe dla XVI-wiecznej geografii europejskiej dzieło Macieja Miechowity, kanonika krakowskiego, który w Traktacie o dwóch Sarmacjach, azjatyckiej i europejskiej, jako pierwszy opisał krainy leżące pomiędzy Wisłą a Morzem Kaspijskim. Praca ta, pod łacińskim tytułem Tractatus de duabus Sarmatiis Asiana et Europiana et de contentis in eis ukazała się najpierw w Krakowie w roku 1517, a następnie była wydawana przez liczne oficyny europejskie, także w tłumaczeniu na języki polski, niemiecki, niderlandzki i włoski.



W ostatnim dzisięcioleciu XV wieku rozwinął swoją działalność wydawniczo-drukarską w Krakowie Jan Haller (1467-1525), Niemiec z Rothenburga. Z jego drukarni wyszedł między innymi zbiór praw przygotowany przez kanclerza Jana Łaskiego. Był to dokument zbierający przywileje szlacheckie, konstytucje sejmowe, prawo miejskie, przywileje ludności żydowskiej oraz traktaty międzynarodowe obowiązujące w Królestwie Polskim. Jan Łaski opracował go na zlecenie króla i sejmu. Około 150 kopii tego dokumentu wydrukowano następnie na papierze by przekazać je kapitułom kościelnym i sędziom ziemskim. Na wystawie prezentowany jest ilustrujący go drzeworyt, ukazujący strukturę polityczną państwa - zgromadzenie sejmu i senatu obradujących pod przewodnictwem króla. Drzeworyt był najbardziej popularną w tamtym czasie techniką graficzną druku wypukłego, którą wykonywano ilustracje. Na powierzchni deski lub wygładzonego drewnianego klocka nanoszono rysunek. Następnie metalowymi dłutami lub nożami wycinano tło, pozostawiając wypukłe linie ilustracji. Formę pokrywano farbą drukarską i odbijano na papierze, jako samodzielne przedstawienie lub w połączeniu z partiami tekstu. Idąc za tradycją barwnych iluminacji ksiąg przepisywanych wcześniej ręcznie, niektóre drzeworyty kolorowano, a nawet złocono.

Symbolicznym sposobem ukazywania terytorium podlegającego władzy ostatnich Jagiellonów było w tamtym czasie przedstawienie wszystkich herbów ziemskich królestwa. Zazwyczaj towarzyszyły one na jednej ilustracji herbowi państwa i króla. Na wystawie prezentowany jest drzeworyt autorstwa Michaela Zimmermana z roku 1560, który poza herbami ukazuje również graficzny portret władcy - króla Zygmunta Augusta. W ten sposób wizerunek monarchy mógł być łatwo upowszechniany.



Na przełomie wieku XV i XVI przepisywane dotąd ręcznie i zdobione iluminacjami księgi liturgiczne zaczęto stopniowo zastępować edycjami drukowanymi. Wraz z rosnącym znaczeniem druku powstawały też nowe gałęzie wytwórcze - introligatornie i zakłady drzeworytnicze. W popularyzacji drukowanych ksiąg liturgicznych wiodącą rolę odegrali biskupi krakowscy. Na wystawie pokazywane są mszały przeznaczone dla diecezji polskich, drukowanych w kraju (Krakowie) i za granicą (Wenecji i Moguncji).

Znakiem nowych czasów stały się tłumaczenia Biblii na języki narodowe. Na wystawie znalazły się wybrane klocki drzeworytnicze wykonane do zilustrowania niemieckiej Biblii Marcina Lutra (wydanej w Wittenberdze w roku 1534), następnie użyte w jej czeskim wydaniu wykonanym przez Pawła Seweryna by w końcu w roku 1561 zostać wykorzystane w krakowskiej oficynie Mikołaja i Stanislawa Scharffenbergów. Zachowana do dziś kolekcja 113 klocków, stanowi chlubę Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego i jest namacalnym przykładem uniwersalnego wykorzystywania drzeworytu oraz dowodem tworzenia za ich pomocą międzynarodowego kanonu konkretnych przedstawień.



I PIĘTRO



Na pierwszym piętrze czekają na nas eksponaty ukazujące monarchię polsko-litewską czasów Jagiellonów jako miejsce współistnienia dwóch odłamów chrześcijaństwa, katolicyzmu i prawosławia. W obu religiach ogromną rolę odgrywał kult Matki Boskiej oraz świętych. Ich wizerunki pojawiały się w świątyniach pod postacią obrazów, rzeźb oraz ikon. Na wystawie ikonografię świętych patronów narodowych - Wojciecha, Stanisława, Floriana, Wacława i Jadwigi - reprezentują drzeworyty w drukach liturgicznych i hagiograficznych z początku XVI stulecia. Spisane żywoty świętych oraz legendy o ich cudownych czynach cieszyły się w tym czasie rosnącą popularnością. Coraz częściej uzupełniano je także ich podobiznami. I tak, wizerunki świętych Wacława, Wojciecha, Stanisława i Floriana możemy podziwiać na prezentowanym odwrocie karty tytułowej tzw. “Statutów Łaskiego” z roku 1506.

Wiele dzieł powstających w Polsce i na Litwie w pierwszej połowie XVI wieku reprezentuje styl późnogotycki. Szczególnie w rzeźbie przez długie lata widoczne były wpływy artystycznych dokonań Wita Stwosza, twórcy monumentalnego ołtarza głównego w kościele Mariackim. Wielu twórców mogło je podziwiać i inspirować się nimi. Jednocześnie wzory kompozycyjne wędrowały do dalszych zakątków państwa Jagiellonów dzięki graficznym reprodukcjom. Przykładem mogą być obrazy z ołtarza kościoła parafialnego w Tarczku z przedstawieniem Nawiedzenia św. Elżbiety i Ofiarowania Jezusa w świątyni. Oba powstały około połowy XVI wieku choć wzorowane są na wcześniejszych przedstawieniach z drzeworytów Albrechta Dürera z ok. r. 1503. W dalszej części wystawy prezentowane są dwa obrazy ukazujące Trójcę Świętą, nawiązujące do innego drzeworytu tegoż artysty, datowanego na rok 1511. Pomimo, że powstały one niezależnie od siebie, w różnym czasie i miejscu, są przykładem na to, jak za pomocą druku powielano i rozpowszechniano w szesnastowiecznej Europie dzieła o uznanej wartości artystycznej.

W komnacie służącej niegdyś za sypialnię królowi Zygmuntowi I, możemy zobaczyć bogato zdobione modlitewniki z epoki ostatnich Jagiellonów. Te niewielkie książeczki, zawierające modlitwy do poszczególnych świętych i Matki Boskiej, rozpowszechniły się wraz z rozwojem prywatnej praktyki duchowej wśród świeckich. Najcenniejsze z nich wykonywane były ręcznie i uzupełniane barwnymi iluminacjami. Najstarszym z prezentowanych egzemplarzy jest modlitewnik Aleksandra Jagiellończyka z 1491 roku. Prywatna dewocja nie była jednak jedynie domeną królów i wyższego duchowieństwa. Krakowskie oficyny oferowały modlitewniki drukowane, często bogato ilustrowane

drzeworytami. Przykładem jest dzieło pod tytułem Figury y modlitwy o umęczeniu Pana naszego Jezusa Krista, wydane w roku 1575.

Bardzo ważnym narzędziem kształtowania obrazu panujących w Europie dynastii były drzewa genealogiczne. Niektóre z nich zawierały uproszczone wizerunki członków królewskich rodzin. Przykładem może być dzieło Justusa Decjusza z roku 1521, ukazujące powiązania Jagiellonów z innymi rodami panującymi, przede wszystkim Habsburgami. Tego rodzaju drzeworytnicze kompozycje mogły być następnie wzorem i inspiracją dla artystów innych specjalności.

Ostatni z Jagiellonów na polskim tronie, Zygmunt August, był nie tylko kolekcjonerem dzieł sztuki, ale również bibliofilem. Zgromadził kilkaset najbardziej aktualnych ksiąg z zakresu różnych nauk. Były one oprawione w skórę i bogato zdobione. Do tego zbioru należało między innymi dzieło Mikołaja Kopernika De revolutionibus orbium celestium. Na wystawie można zobaczyć również oprawione w srebro księgi z biblioteki kuzyna Zygmunta Augusta, Albrechta Hohenzollerna oraz ilustrowane ulotki, informujące o bieżących wydarzeniach w Królestwie Polskim. Ekspozycję dopełniają księgi poświęcone medycynie i naukom przyrodniczym, opisujące znane gatunki roślin i zwierząt. Ważne miejsce zajmują również opracowania historiograficzne, rękopiśmienne i drukowane.



II PIĘTRO



Zwiedzanie drugiego piętra zaczynamy od Sali Turniejowej i przedmiotów powiązanych bezpośrednio z kolejnym aspektem funkcjonowania monarchii Jagiellonów - wojskowości. Nawiązują do niej arrasy z fundacji Zygmunta Augusta z postacią bogini zwycięstwa Wiktorii. Prezentowane są tu również obrazy o tematyce batalistycznej, jak i traktaty wojskowe. Na wystawie znajduje się unikatowy, bogato ilustrowany egzemplarz dzieła Kriegsordnung autorstwa siostrzeńca Zygmunta I, księcia pruskiego Albrechta Hohenzollerna.

W kolejnej sali znalazły się dzieła przybyłego na krakowski dwór z Norymbergii w 1525 roku Hansa Dürera oraz Giana Jacopo Caraglio, który w Krakowie osiedlił się w roku 1539. Towarzyszą im rysunki Giovanniego da Monte oraz grafiki, których autorem był Niccolo Nelli. Drukowana rozprawa na temat antycznych numizmatów dedykowana królowi Augustowi Zygmuntowi świadczy tu także o silnym wpływie inspiracji antycznych w okresie renesansu. Jednocześnie zapowiada ona temat kolejnych sal, w których prezentowane są medale portretowe ukazujące wizerunki Zygmunta I, królowej Bony oraz Zygmunta Augusta oraz monety z okresu ich panowania.

Tablica Cebesa ( łac. Tabula Cebetis) to antyczny dialog autorstwa greckiego filozofa Kebesa, który na nowo odkryli i spopularyzowali renesansowi humaniści. Traktat poucza o dobrym i moralnym życiu oraz o tym jak osiągnąć cnotę i prawdziwe szczęście. Do jego treści nawiązuje częściowo zrekonstruowany fryz w Sali Poselskiej. Ogromna popularność tekstu w epoce Odrodzenia sprawiła, że doczekał się on wielu drukowanych wydań w różnych wersjach językowych. Jego łacińska wersja ukazała się w Krakowie w latach 1519 i 1524 w drukarni Hieronima Wietora, który od 1517 roku prowadził tu swoją działność. Tumaczenie na język polski wyszło spod prasy Marcina Wirzbięty w Krakowie w r. 1581. Do dnia dzisiejszego zachowały się jedynie dwa oryginalne egzemplarze tego druku jeden z nich prezentowany jest na wystawie.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury - państwowego funduszu celowego
logotyp MKiDN

Partnerzy

Komentarze

Wpisz treść wiadomości
Wpisz swoje imię i nazwisko
Podaj prawidłowy e-mail
T_FORM_ERROR_RATE
Zaznacz to pole
DODAJ KOMENTARZ

Audiodeskrypcje widoków z Wawelu - PÓŁNOC

29.05.2024 godz. 12:00

Audiodeskrypcje widoków z Wawelu - POŁUDNIE

29.05.2024 godz. 12:00

Audiodeskrypcje widoków z Wawelu - ZACHÓD

29.05.2024 godz. 12:00

Wawel Wyspiańskiego. Przewodnik w języku łatwym do czytania

29.05.2024 godz. 10:00
Zapraszamy do zapoznania się z przewodnikiem w języku łatwym do czytania, który został stworzony do wystawy Wawel Wyspiańskiego.
Zobacz wszystkie