Liczący ponad 1500 pozycji zbiór ceramiki powstał w wyniku donacji oraz zakupów. W okresie międzywojennym na Wawelu znajdowało się niespełna 40 obiektów tego działu rzemiosła artystycznego. Były to głównie majoliki, zakupione w antykwariatach rosyjskich w roku 1928 przez Mariana Morelowskiego, ówczesnego kustosza zbiorów wawelskich. Drugi zespół majolik włoskich zakupiono od wiedeńskiego kolekcjonera Szymona Szwarca w roku 1938.
Po wojnie kolekcję rozszerzano zarówno o kolejne okazy majoliki, a także ceramikę wschodnią i europejską nowożytną – fajanse i kamionki oraz wczesną porcelanę miśnieńską i polską.
Ogromny wkład w kształt obecnego zbioru ceramiki na Wawelu mają wielcy kolekcjonerzy, którzy swe kolekcje przekazywali w darze dla Zamku Królewskiego. Rodzina Konczakowskich z Cieszyna ofiarowała głównie majoliki i kamionki europejskie oraz kilka szkieł.
Najważniejszą część zbiorów ceramiki stanowi kolekcja osiemnastowiecznej porcelany miśnieńskiej, ofiarowana przez Tadeusza Wierzejskiego w roku 1966, w której na szczególną uwagę zasługuje rzeźbiarska grupa Ukrzyżowania autorstwa Johanna Joachima Kaendlera. Przez ostatnie 50 lat zbiór porcelany pochodzącej z manufaktury królewskiej w Miśni został podwojony i liczy obecnie ponad 400 obiektów.
Zasadnicza część wymienionej kolekcji eksponowana jest w Sali Wierzejskiego na pierwszym piętrze Zamku, będącej częścią trasy Prywatne Apartamenty Królewskie.
Inne donacje dla działu ceramiki to kolekcje holenderskich fajansów z Delft, eksponowane obecnie w tak zwanej Szarej Sieni. Zbiór Tadeusza Raabego z Warszawy przekazała w roku 1978 jego żona, znana przedwojenna artystka Tola Mankiewiczowa. Drugą kolekcję delftów oraz porcelany miśnieńskiej zapisała Wawelowi w roku 1982 Irena Antonina z Szembeków Bobbé.
W latach sześćdziesiątych wieku XX od Pelagii Potockiej zakupiono pokaźną i cenną kolekcję ceramiki chińskiej, japońskiej, tureckiej oraz perskiej, prezentowaną obecnie na wystawie Sztuka Wschodu.
W roku 2000 profesor Karolina Lanckorońska ofiarowała na Wawel cztery zabytki antycznej ceramiki greckiej: amforę, kyliks, kantaros i protomę.
W dziale ceramiki znajdują się także obiekty pozyskane w trakcie badań archeologicznych prowadzonych na wzgórzu wawelskim. Są to zarówno naczynia, jak i liczny zespół renesansowych i barokowych kafli.
Znaleziska te pozwoliły na zrekonstruowanie wyglądu pieców ogrzewających wnętrza zamkowe w wieku XVI wieku. Zarówno kafle, jak i modele rekonstrukcji oglądać można na wystawie Wawel Zaginiony. Tam też eksponowane są płytki posadzkowe z katedry krakowskiej.
Osobny zespół tworzą, ustawione w komnatach zamkowych, barokowe piece z wieku XVIII, pochodzące z zamku w Wiśniowcu na Wołyniu, zakupione i ofiarowane na Wawel przez Rzymsko-Katolickie Towarzystwo Dobroczynności w Petersburgu.
Interesującą grupą, ściśle powiązaną z funkcją reprezentacyjną, jaką pełnił zamek w okresie międzywojennym, jest tak zwany serwis prezydencki, z którego pochodzą dekorowane złotym Orłem kieliszki i porcelana stołowa. Obiekty te są eksponowane w apartamencie prezydenta Ignacego Mościckiego (Prywatne Apartamenty Królewskie).
Dekoracje o tematyce europejskiej – pejzaże, sceny rodzajowe Przełomowe znaczenie w dziejach manufaktury miśnieńskiej miało zatrudnienie w roku 1720 Johanna Gregoriusa Höroldta (1696–1775). Okazał się on znakomitym organizatorem, który nie tylko zreformował rozrastającą się wytwornię, ale przede wszystkim założył pracownię malarską. Malarze odbywali sześcioletnią praktykę i dopiero po tym czasie specjalizowali się w konkretnych tematach przedstawień.
We wczesnym okresie do najwybitniejszych współpracowników Höroldta należał Johann Georg Heintze (ur. około 1706/1707), malarz miniatur o tematyce europejskiej. W latach trzydziestych wieku XVIII popularnością cieszyły się sceny portowe oraz weduty, które tak jak przedstawienia chinoiseries malowano w filigranowych obramieniach. Oczywistym źródłem wzorów były grafiki, które gromadzono w tym celu od początku lat dwudziestych. Po roku 1740 w dekoracji porcelany zaczęła dominować tematyka europejska. Licznie wydawane miedzioryty popularyzujące współczesne malarstwo Antoine’a Watteau (1684–1721), Nicolasa Lancreta (1690–1743) czy Jean-Baptiste’a Patera (1695–1736) stały się wzorem, a także inspiracją dla malarzy miśnieńskich126, podobnie jak prace Georga Philippa Rugendasa (1666–1742), które wykorzystywano do przedstawień batalistycznych. O skali możliwości pracowni malarskiej świadczy fakt, iż w roku 1745 manufaktura zatrudniała 179 malarzy; do ich dyspozycji pozostawało wówczas ponad pięć tysięcy grafik128. W roku 1764 powstała przy manufakturze Szkoła Rysunku (Zeichenschule) – filia drezdeńskiej Akademii Sztuk Pięknych, która zajęła się profesjonalnym kształceniem malarzy.