Ekspresja. Lwowska rzeźba rokokowa była drugą najchętniej oglądaną wystawą w Polsce w 2023 roku (124 tys. zwiedzających). Frekwencyjny sukces potwierdził, że warto prezentować publiczności arcydzieła lwowskiej rzeźby oraz zwracać uwagę na ten wciąż mało znany fenomen sztuki, stanowiącej jeden z najważniejszych i najbardziej ekspresyjnych nurtów nowożytnej rzeźby europejskiej.
Zarówno figury pochodzące z kościoła parafialnego w Hodowicy, prezentowane na Wawelu w 2023 roku, jak i eksponowane na tegorocznej wystawie figury z kościoła Misjonarzy w Horodence, choć stworzone przez tego samego artystę, zasadniczo się różnią. Złocone i polichromowane rzeźby hodowickie są przeciwieństwem monumentalnych, pozbawionych polichromii, choć pierwotnie pobielonych w technice chipolin (pol. „szypolen”) figur świętych, dekorujących ołtarz główny w Horodence. Różnice między tymi realizacjami świadczą o niezwykłej skali talentu Johanna Georga Pinsla, który, stosując typowe dla siebie środki wyrazu, jak oszałamiające, głęboko cięte, geometryzowane draperie, ascetyczne twarze, głęboko podrzeźbione powieki, kunsztownie uformowane brody i rzęsy, potrafił stworzyć rzeźby o zupełnie odmiennym charakterze.
Surowa faktura i wyrazistość figur jest spotęgowana przez zły stan zachowania, wynikający z dramatycznej historii rzeźb, które w ostatniej chwili szczęśliwie uniknęły spalenia. Prezentacja i ochrona tych wyjątkowych dzieł w czasie wciąż, niestety, trwającej wojny na Ukrainie dodatkowo buduje dramaturgię i – nawiązując do tytułu ekspozycji – zwielokrotnia emocjonalny odbiór zabytków.
opracowanie: Joanna Pałka, kurator wystawy