Od XVI wieku wszystkie inwentarze zbioru króla Zygmunta Augusta otwierają arrasy o tematyce biblijnej – i to one są chronologicznie początkiem kolekcji. Sam pomysł scen z Księgi Rodzaju – ideowy i plastyczny – można związać ze szkicami, które określa się jako „rysunki prezentacyjne”, po łacinie zwane vidimus. Takie wstępne projekty tkanin przedstawiono Zygmuntowi Augustowi do wyboru i akceptacji w Wilnie, w styczniu 1547 roku. Niedawne odkrycie zapisu o nich w rachunkach królewskich (opublikowane w r. 2010) stało się przy okazji koronnym potwierdzeniem autorstwa projektów (tzw. kartonów) wawelskich arrasów. Tytuły innych serii, proponowanych wówczas młodemu władcy, wyliczone w tym samym dokumencie, wskazują, że autorem wszystkich rysunkowych konceptów był Michiel Coxcie z Malines (1499–1592).
Nazwisko tego wybitnego malarza, przedstawiciela nurtu zwanego romanizmem, przed stu laty złączył z wawelskimi tkaninami Marian Morelowski. Rozpoznanie, oparte nie na źródłach, lecz na skojarzeniach czysto wizualnych i naukowej intuicji, utrzymało się do dziś. Czas przynosi wciąż nowe argumenty wspierające tezę polskiego badacza.
Michiel Coxcie, najpewniej uczeń Barenda van Orleya, spędził blisko dziewięć lat we Włoszech (1530–1539), gdzie studiował sztukę antyku i dzieła czołowych mistrzów rzymskiego renesansu – Rafaela i Michała Anioła, a także współczesnych sobie artystów, takich jak Salviati czy Pontormo. Żywe wspomnienie okresu spędzonego w Italii przeniósł do ojczyzny, gdzie po powrocie, w końcu roku 1539, wpisał się do cechu w rodzinnym mieście. Szybko wszedł do służby regentki Niderlandów, królowej Marii Węgierskiej, siostry cesarza Karola V, wielkiej miłośniczki i propagatorki sztuki. Pod jej rządami rozwinął skrzydła jako twórca obrazów ołtarzowych, witraży, a zwłaszcza – malarskich projektów do arrasów. Wkrótce stał się jednym z najważniejszych „dostawców” modeli do tapiserii, kreowanych dla brukselskich manufaktur. W jego karierze istotne miejsce zajęły znakomite kopie malowideł Rogera van der Weydena i tryptyku Braci van Eyck, to jest gandawskiego Ołtarza Baranka, prestiżowe zlecenia króla Hiszpanii Filipa II, ale sławę przyniosła mu przede wszystkim bogata twórczość tapiseryjna.
Wykonał m.in. kartony serii Dziejów Cyrusa (Madryt), Dziejów Scypiona (karton w Rijksmuseum Amsterdam), cyklu Siedmiu Cnót (Wiedeń) czy sławnego Baldachimutronowego, wspólnie z Hansem Vredemanem de Vriesem (Wiedeń). W jego pokaźnym dorobku stosunkowo wczesne projekty arrasów Zygmuntowskich – Dziejów Pierwszych Rodziców, Dziejów Noego i Dziejów Wieży Babel, z końca lat czterdziestych XVI wieku, należą do najlepszych kreacji, najsilniej naznaczonych reminiscencjami z włoskiego pobytu artysty. Kompozycje Coxciena, wielkie jak freski tkaniny, które zaistniały na Wawelu (w przypadku dwóch pierwszych serii) w roku 1553, były zapewne pierwszym pokazem monumentalnego renesansowego malarstwa w stolicy państwa Jagiellonów, odkrywczym dla polskiego odbiorcy. Wrażenie obcowania z dziełem malarskim na miarę ogromnych dekoracji ściennych szesnastowiecznego Rzymu odnosi się zwłaszcza w zetknięciu z serią DziejePierwszych Rodziców, w której artysta zawarł mistrzowskie studia aktów o nadnaturalnych rozmiarach. Dziewiętnaście tapiserii, to jest trzy kompletne cykle biblijne, klejnot kolekcji Zygmunta Augusta, można zobaczyć we wnętrzach Zamku Królewskiego na Wawelu, dla którego powstały te tkaniny, na wystawie Wszystkie arrasy króla. Powroty 2021–1961–1921, od 18 marca do końca października tego roku.