Jan van Kessel ( 1641-1680), Ruiny zamku Egmond aan den Hoef koło Alkmaaru, ol., drewno, 70 x 90,5 cm, nr inw. 3236
Obraz przedstawia ruiny dawnego zamku, zbudowanego w XIII wieku i rozbudowywanego po wiek XV. Kompleks, z którego dziś pozostały jedynie fundamenty, składał się z trzech oddzielnych budowli na wysepkach otoczonych wodą i połączonych mostami. Uznawany był za jeden z piękniejszych w Niderlandach – w pełnej krasie został ukazany na obrazie Aegidiusa de Saen z około 1570 roku , przechowywanym w ratuszu w Zottegem (Belgia). W roku 1573 zamek został spalony, co było m.in. skutkiem krwawych starć na tle religijnym, których widownią były Niderlandy. Właściciel posiadłości, hrabia Lamoral van Egmond, przywódca opozycji wobec rządów hiszpańskiego króla Filipa II, został stracony w roku 1568 z rozkazu księcia Alby. Jego zamek nie został nigdy odbudowany – pozostał w ruinie, której malowniczość przyciągała holenderskich pejzażystów wieku XVII. Malował ją i szkicował m.in. Jacob van Ruisdael, a jego szkice były zapewne znane jego uczniowi, Janowi van Kessel,autorowi obrazu wawelskiego. Praktyka malowania w naturze i z natury była jeszcze obca holenderskim pejzażystom – obrazy powstawały w atelier, nawet te, które odwzorowywały rzeczywistą okolicę lub ukazywały realnie istniejące budowle, jak kościoły czy ratusze holenderskich miast. W plener wyruszą dopiero malarze ze szkoły z Barbizon ( zob. https://waweledukacja.com/2020/05/26/najpiekniejsze-pejzaz/ ), a francuscy impresjoniści uczynią malowanie w naturze i z natury naczelną zasadą swojej twórczości.
Jan van Kessel namalował zapewne słynną ruinę w pracowni, posiłkując się jednym z rysunków swego mistrza – być może Widokiem Egmond Jacoba van Ruisdaela, zachowanym w Gabinecie Rycin Rijksmuseum w Amsterdamie. Rysunek ten przedstawia wewnętrzny dziedziniec zamku od południowego zachodu, z charakterystyczną wieżą na planie ośmioboku na jednym z narożników. Nie można wykluczyć, że van Kessel wykorzystał także własne szkice, wykonywane w plenerze. Kolorystyka obrazu: głębokie, nasycone zielenie i brązy, ostre światło, szaroniebieskie, pochmurne niebo – oddaje klimat rodzimego pejzażu Holandii i różni się od tonacji obrazów holenderskich italianistów, zauroczonych lazurowym niebem, ciepłym, złotawym światłem, spowijającym antykizujące ruiny i wysmukłe dzwonnice włoskich kościołów. ( zob. https://waweledukacja.com/2020/05/26/najpiekniejsze-gra-w-more/ )