11 XI czynne wyłącznie: Wawel Odzyskany oraz Lapidarium | Oficjalna strona biletów na Wawel: bilety.wawel.krakow.pl
Blog Edukacyjny
Wiedza / Najpiękniejsze
dr Joanna Winiewicz-Wolska
Joanna Winiewicz-Wolska
18.05.2020
godz. 17:51
Św. Jan Ewangelista na Wyspie Patmos
Św. Jan, z rozłożoną na kolanach księgą i piórem w prawej ręce, jest ukazany na pierwszym planie, w centrum kompozycji.
Św. Jan, z rozłożoną na kolanach księgą i piórem w prawej ręce, jest ukazany na pierwszym planie, w centrum kompozycji. Anioł, stojący obok, wskazuje uniesioną ręką Madonnę w świetlistej mandorli – wyobrażenie to jest dosłowną ilustracją fragmentu dwunastego rozdziału Apokalipsy, w którym jest mowa o „niewieście odzianej w słońce” i smoku pod jej stopami; smoku o siedmiu głowach z siedmioma diademami. Z lewej strony widoczny jest orzeł – ikonograficzny „znak rozpoznawczy” św. Jana Ewangelisty.
Dużą część obrazu zajmuje rozległy, panoramiczny pejzaż. Nie odwzorowuje on konkretnej okolicy, malarz nie dbał o topograficzną wierność miejsca akcji. Jest to jego kreacja, skomponowana z motywów zaobserwowanych w naturze i dostosowana do przekazu ideowego, jaki niesie obraz.
Joachim Patinir (około 1475/1480 – 1524) – krąg Św. Jan Ewangelista na wyspie Patmos nr inw. 1083 Poch.: Fundacja Wawelska im. Leona hr. Pinińskiego
Wyspa stanowi odniesienie do Patmos na Morzu Egejskim, miejsca objawienia św. Jana. Jej rzeczywiste położenie artysta jedynie zasugerował poprzez ukazanie morskiego wybrzeża o nieregularnej linii, i drugiej wyspy, połączonej mostem ze stałym lądem. Fantastyczny widok otoczonego murami miasta jest zapewne symbolicznym odniesieniem do Niebieskiej Jerozolimy. Niewykluczone, że pewne elementy pejzażu – postrzępione formacje skalne czy pojedyncza, niemal pionowa skała to motywy przejęte z rzeczywistego krajobrazu doliny Mozy, z okolic Dinant. Na jednej z wysp zwraca uwagę wyciągnięty na ląd okazały wieloryb, wokół którego gromadzą się ludzie. Jest to zapewne reminiscencja konkretnego wydarzenia. Wzmiankę o wielkiej rybie wyrzuconej przez morze na plażę znajdziemy dzienniku podróży do Niderlandów Albrechta Dürera z roku 1521 – malarz zamierzał nawet specjalnie wybrać się do Zierikzee, by obejrzeć wielkiego ssaka, który stanowił wówczas nie lada atrakcję i przyciągał tłumy ciekawskich. Podobne wydarzenia – w roku 1594 na plaży w Zandvoort, w lutym 1598 koło Berkhey – utrwalił na rysunku Hendrik Goltzius. Wieloryba, który w grudniu 1601 roku „wylądował” na brzegu morza w Bewerwijk przedstawił w miedziorycie Jan Sanredam.
Partie krajobrazowe wawelskiego obrazu były przypisywane Joachimowi Patinirowi, figury zaś Janowi van Dornicke. Atrybucje te wymagają jednak weryfikacji, ale nie ulega wątpliwości, że dzieło powstało w kręgu oddziaływania Patinira. O jego życiu i nauce wiadomo niewiele. Działał w Antwerpii, gdzie od roku 1515 był członkiem gildii malarskiej. Albrecht Dürer, który spotkanie z Patinirem wzmiankował w swoim dzienniku podróży do Niderlandów, nazwał go „dobrym malarzem krajobrazu”. Joachim Patinir jest uważany za twórcę pejzażu jako samodzielnego gatunku malarskiego. Stosował charakterystyczną dla wczesnych krajobrazów perspektywę barwną: plany najbliższe utrzymane są w tonacji brązów, dalsze – zieleni, a najbardziej oddalone – błękitu. Nieznana mu była perspektywa powietrzna: zacieranie się konturu i kształtu w miarę oddalania się od oka patrzącego. Rysunek jest wyrazisty, wszystkie partie obrazu, zarówno bliskie, jak też dalsze są malowane są z taką samą ostrością.
Niezależnie od miejsca, które obrazach Patinira zajmują sceny figuralne (głównie o tematyce religijnej), krajobraz jest ich istotnym, czasem wręcz ważniejszym, elementem. Stanowi to odejście od dotychczasowej konwencji – wysuwania na plan pierwszy postaci ludzkiej. Pejzaż zyskuje wyraźną dominację, a z początkiem wieku XVII staje się odrębnym, samoistnym tematem obrazu. Sztafaż figuralny, często trudno dostrzegalny, pełni rolę drugorzędną. Ten etap rozwoju malarstwa pejzażowego reprezentuje Historia Jonasza Paula Brila.